Charlie
~~~~~
Co ona ze sobą zrobiła. To przez tego chłoptasia. Był taki nieodpowiedzialny. Moja najlepsza przyjaciółka, a sistra zarazem, walczy teraz o życie, o on szuka sobie nowej ofiary.Tak, temu pajacowi nic nie jest. Zwiał z miejsca i uciekł. Jak on mógł ją tak wykorzystać. Ciocia i wujek mają przyjechać. Oni się załamią...
Miałam ją pilnować, ale nie. Mnie zachciało się dobrych ocen i totalnie olałam Marti. Teraz wiem, to prawda- szkoła niszczy ludzi.
Martina
Ała, moja głowa. Co się stało ?
Dlaczegi nie mogę otworzyć oczu ? Czuję ból. Ból, jakiego jeszcze nigdy nie czułam. Nie chodzi o głowę, ale o serce. Myślałam, że mnie pokochał. Chciałam, aby był moim księciem. A on, spotykał się ze mną ze względu na status majątkowy. Ja grzeczna, wzorowa uczennica, on typowy Bad Boy... Niezbyt wiem, pamiętam co się stało, ale wiem, że go już nie ma.
Mam nadzieję, że to co stało się pół roku temu nigdy nie powróci.
Eleanor
Moja córcia. Co jej się stało. Jak ja mogłam na to pozwolić. Myślałam, że Charlie nad nią opiekę. Tak popełniłam błąd i nie zamierzam kiedykolwiek więcej go powtarzać.
- Panie doktorze- zwróciłam się uprzejmie do mężczyzny w białym kitlu- wie pan, gdzie znajduje się Martina Naraña?
- To ta młoda panienka, po wypadku- odpowiedział z włoskim akcentem.
- Tak, to moja córka.
- Znajduje się w salu numer 221.
- Dziękuję.
*Po wejściu na salę*
-Moja kochna ! Charlie! Jak się macie ?
-Ja dobrze, ale nie wiem jak Mati.
-Ja...chyba...też...
----------
Tadammmm
Oto pierwszy rozdział dedykowany Anonimkowi, pierwszemu komentatorowi na blogu.
Mam nadzieję, że pierwszy rozdział
jest fajny. Czekam na szczere komentarze. Rozdział w całości napisany przez Mahtinę.
Całuski
V. i Mahtina
6 komentarzy:
Dzięki za dedykacje.. :D Rozdział MEGAA <3333
Nie mogę doczekać się już kolejnego ; ****
Cudo
Ciekawie się zaczyna. Na pewno będę czytać;)
Dziekujemy
Cudo Proszę Cię NEXTTTT :)
Cudowny czekam z (nie)cierpliwością na next
Prześlij komentarz